Do "wyrozumiałego urzędnika"
No i wystarczy mała ... prowokacja, by zaczęło się narodowe malkontenctwo. Nie ukrywam, że celowo użyłam określenia "wisi mi kalafiorem" ! A tak naprawdę "tumiwisizm" jest mi obcy. Oczywiście martwi mnie istniejące w naszym mieście bezrobocie. Kiedyś na tym portalu napisałam, że może lepiej byłoby - zamiast tworzenia kolejnych "galerii", zawalczyć o inwestycje wykorzystujące potencjał młodych (i nie tylko), wykształconych osób. A jeśli o mnie chodzi, to już rok temu pożegnałam się z "posadką", ustępując miejsca młodszym - jestem emerytką ! I tu "wyrozumiały urzędnik" ma rację: nasze miasto jest przyjazne emerytom. Coraz mniej jest w nim miejsc, które dla przykładu grożą złamaniem nogi (proste chodniki), coraz więcej natomiast miejsc rekreacyjnych (ścieżki rowerowe, powstający park itp.). Jeśli jeszcze powstanie nowoczesny ośrodek kultury, to już będę prawie w pełni usatysfakcjonowana. Może jestem minimalistką ? Tak czy inaczej oczywiście zagłosuję na nasze miasto ! Wiem także, że wielu moich przyjaciół mieszkających w innych regionach kraju (i nie tylko) także zagłosują ! A wszystkim malkontentom radzę zastanowić się nad tym co napisał tu jeden z anonimów: "nie pytaj co miasto zrobiło dla ciebie ... ale co ty zrobiłeś dla miasta poza stękaniem". Jeśli o mnie chodzi, to od wielu lat, staram się przekonać mieszkańców naszego miasta, że warto zmienić swój styl życia, bo nasze zdrowie tylko w ok. 15% zależy od służby zdrowia (o tym świadczą badania), a największy wpływ na swoje zdrowie mamy my sami. I temu nasze miasto i jego okolice naprawdę są przyjazne. Nie zatruwa nas żaden wielki przemysł, a w najbliższej okolicy nie brakuje lasów i jezior. Wystarczy to wykorzystać. Zamiast teraz - dla przykładu - leniwie "grillować" tłuste kiełbaski i zapijać je alkoholem (wraz z jednym z pacjentów obliczyliśmy, że może to dostarczyć ponad 3000 kcal) lepiej wybrać się na rowerową wycieczkę po okolicznych lasach, choćby dla zdrowia.