Nie rozumiem o co ci chodzi. ...
Nie rozumiem o co ci chodzi. Wypowiedz się może jaśniej. Dlaczego wstydzić mają się osoby, które pracują w centrum i często ich praca nie znajduje się "pod samym domem". Niektórzy muszą dojechać kilka-kilkanaście kilometrów do pracy. Komunikacja miejska i podmiejska nie zapewnia im dogodnych możliwości dojazdu do pracy, więc skoro nie własnym samochodem to czym mają dojechać? A jak już dojeżdżają samochodami to gdzie mają zaparkować? Ci ludzie nie pracują tylko w urzędzie, ale też we wszystkich okolicznych sklepach żebyś miał sobie gdzie człowieku gacie zakupić. Za ladą stoją za najniższą krajową i często nie stać ich na wykupienie karty parkingowej. Mieszkańcy strefy centrum mają pokaźną zniżkę na wykup tej karty, co jest zrozumiałe, bo też muszą gdzieś samochód zostawić, ale co z tymi pracującymi w centrum? Nie każdy w okolice rynku przyjeżdża żeby załatwić sprawę w urzędzie, czy wyskoczyć do sklepu.