Te dzisiejsze dziołchy ...
Te dzisiejsze dziołchy jakieś niemrawe, ja pierwszego urodziłam przy wykopkach, drugiego przy żniwach, a wygody mielim takie , że ho…ho….od rana do nocy w polu robili i jeszcze dzieci bawilim a jak karmilim a cielak mlika nie mial to mu cycocha też dalim i wszyscy sie uchowalim w zdrowiu