Takie tam podsumowanie...
Ten wypadek to wynik tzw. "myszkowania" przyczepy. To zjawisko występuje gdy środek ciężkości załadowanej NIEPRAWIDŁOWO przyczepy znajduje się za osią (patrząc od strony dyszla). Raz "wytracona" z toru jazdy (np. poprzez gwałtowna zmianę kierunku) wpada w coraz większe oscylacje które dla niewprawnego kierowce są nie do opanowania. A gdy jeszcze przyczepa ma masę zbliżona (lub większą-a w tym przypadku mogło tak być) wynik jest jeden - patrz foto.