Spotkanie oferentów powinno ...
Spotkanie oferentów powinno być ze wszystkimi rodzicami zainteresowanymi wysłać dzieci do tego przedszkola. W zajęciach będą brały udział wszystkie dzieci dlatego informacja o integracji dotyczy wszystkich a nie tylko grupy z orzeczeniami czy reszty, o której mówił burmistrz. To jest po prostu bardzo zła praktyka i nie zwiększa zaufania wobec nowego właściciela. A teraz druga sprawa. Burmistrz ciągle mówi, że jeśli program zadeklarowanej integracji nie będzie prowadzony w pełni to miasto nie będzie dawało tej dodatkowej kwoty na zajęcia dla dzieci niepełnosprawnych. To niech pan burmistrz mi teraz odpowie w jaki sposób zabezpiecza się miasto, żeby oddziały integracyjne nie zniknęły z tego przedszkola. Bo jeśli integracja będzie niepełna a burmistrz z tego powodu zablokuje dofinansowanie to integracja na pewno się pogorszy a być może nawet całkowicie zniknie. Co wtedy Pan zrobi Panie Arseniuszu Finster - burmistrzu Chojnic. Proszę mi konkretnie odpowiedzieć (bez żadnych "jestem pewny, że...", "stawiam głowę, że do tego nie dojdzie" i tego typu frazesów bez pokrycia oraz wymijających odpowiedzi) w jaki sposób miasto zabezpieczyło istnienie oddziałów integracyjnych na obecnym poziomie. Co miasto zrobi gdy ten poziom się obniży lub w ogóle zniknie. Czy podjęto jakieś kroki prawne, żeby umieścić w umowie zapis, że dopóki są chętne niepełnosprawne dzieci do integracji w tym przedszkolu to musi ono im zapewnić tą integrację? Jeżeli taki zapis nie istnieje to nie mamy co liczyć na czyjeś sumienie, bo w biznesie ważniejsze jest to co jest podpisane na papierze. Dopóki burmistrz nie udzieli odpowiedzi na te pytania to możecie sobie założyć, że prędzej czy później dzieci niepełnosprawne znikną z przedszkoli. Gdyby przedszkole pozostało samorządowe to do takiej sytuacji nie mogłoby dojść.