Mam takie pytanie, myślę, ...
Mam takie pytanie, myślę, że konstruktywne. Burmistrz chwali się, że w ciągu 5 lat, które minęły od ostatniej prywatyzacji liczba dzieci w przedszkolach podwoiła się. To ja pytam w jaki sposób zostało to zrealizowane? Czy panie dyrektorki przedszkoli niepublicznych rozbudowały swoje obiekty, zwiększyły zatrudnienie? Czy może świadczy to o tym, że w przedszkolach niepublicznych liczebność dzieci w grupach się zwiększyła? W jaki sposób w starych budynkach zmieściło się miejsce dla dodatkowych 500 pociech? Rozumiem, że część z tych dzieci uczęśzcza do nowo powstałych punktów przedszkolnych, ale przecież nie wszystkie, więc jak to jest możliwe, że 5 lat temu nie było w przedszkolach tylu miejsc a teraz one są. I panie burmistrzu, panowie radni proszę nie wmawiać ludziom, że jakość świadczenia usług w przedszkolach niepublicznych jest na wyższym poziomie. Biznes jest biznes, a rodzice w większości nie mają wyboru i muszą oddać dzieci do przedszkola tego czy innego. Jak tylko znajdzie się wolne miejsce.