Gdyby w Polsce nie było takich akcji z kibicami
to by nie było takiego durnego prawa. Szale goryczy przelał finał Pucharu Polski w Bydgoszczy i Tusk postanowił się ostro zabrać za to co się dzieje na trybunach. Najbardziej cierpią na tym wszystkim zwykli kibice. Generalnie to była kwestia czasu aż się ktoś wreszcie weźmie ostro za przepisy. Myślę, że to i tak nie koniec wprowadzania zaostrzonych przepisów. Winę ponoszą "kibice", których w każdym klubie nie brakuje ... Niestety ale taka jest prawda.