Temat fajny i strasznie ...
Temat fajny i strasznie trudny. Chcieli niepodległej i wolnej od komunizmu ojczyzny. Przez całe trwanie komunizmu byli nazywani bandytami, traktowani jak pospolici przestępcy. Po upadku socjalizmu przypomina się ich sylwetki, opowiada bohaterskie historie. A mnie ciekawi ile w suchych faktach jest prawdy. Zdaję sobie sprawę, że byli to partyzanci chcący żyć w niepodległym kraju. Ale po wojnie... do tego typu grup i organizacji mógł przystąpić każdy. Byli też i przestępcy, ludzie którzy zdradzili swoich za kasę, którzy zabójstwa nazywali "wyrokami" a kradzieże "konfiskatą". Wydaję mi się, że wraz z czasem z ideałów i prawdziwości organizacji zostało niewiele, a pojawił się zwykły bandytyzm - dla mnie niepojęte jest napadanie cywili, "rozbijanie" mleczarni. poczty, stacji kolejowej, czy batożenie - są to działania bandyckie i tyle. A ilu zasługujących na karę więźniów zostało przez nich wypuszczonych przy okazji odbijania swoich? Ideały mieli piękne ale wykonanie gówniane.