Czy w UM w Chojnicach nie ma ...
Czy w UM w Chojnicach nie ma fachowców którzy by taką strategię opracowali w ramach otrzymanych wynagrodzeń.Przecież można zrobić "burzę mózgów".Większość pracowników jest mgr postudiach ,a mamy podobno kryzys i trzeba oszczędzać. Już widzę jak prywatny właściciel zatrudnia profesorów czyli teoretyków a sam jedzie np na Majorkę.Na dziś Chojnice to miasto marketów tu już się nic prawie nie produkuje a to nawet po zawodówce wiedza że napedza koniunktórę.Nasze miasto jest naprawdę ładne ale to zewnętrzny blichtr.Większość młodych wyjechała za chlebem i dzięki bogu ślą tu pieniądze ale kiedyś tam zostaną.Może byś tak Burmistrzu zaprosił sobie ludzi którzy jeszcze ciągna jakiś prywatny biznes ,dużych średnich małych nie wiem bo to oni są solą tego miasta i spytać się ich co wam tu nie pasuje co byście chcieli tu zmienić a prfesorzy to niech się produkują na uczelni.Czemu np jest w Chojnicach na pęczki magistrów ,a ze świecą szukaj elektryka ,mechanika,murarza,dacharza,kafelkarza itp. Może tak reaktywować szkolnictwo zawodowe? Nie wiem róbcie coś .Podobno przed wojna radcy miejsce nie brali kasy za to mieli kasę i doradzali za darmo jak miasto miało ja pozyskać ,rodny to była nobilitacja,a teraz śmiechu warte.Na koniec, może byście z tych miast partnerskich wyłuskali co najlepsze pomysły za darmo.