ostrzeżenie
Pan Osiński pisze nieprawdę przytaczając moją wypowiedź: "Potwierdził, że wie o istnieniu filmików i zadeklarował działania, by je usunąć". To nie są moje słowa. Mam wrażenie,że Pan Osiński pisze to co chce usłyszeć. To on podał mi tytuły filmów i on według mojej wiedzy deklarował pomoc w ich usunięciu od samego początku swojej wizyty w szkole podając to jako jej cel. Teraz filmy zniknęły z Youtube ale Pan Osiński rozpowszechnia je w swoim artykule. O rzetelności artykułu Pana Osińskiego świadczy fakt, że dziś po interwencji osoby wymienionej w artykule z nazwiska została usunięta jej wypowiedź. Strzeżcie się takiego dziennikarstwa. Dla sensacji można zrobić wszystko.