Zawiedziony
Nie należę do biednych, i rzekłbym że nawet się cieszyłem jak zrobiono płatne parkingi, bo sobie myślałem, zapłacę, ale miejsce znajdę bez problemu. Już mi minęło, to co wyrabiają nasi bezkarni włodarze, nie chodzi mi teraz o takie akcje z parkingami, to jest typowa akcja aby stworzyć nowe "niezbedne" miejsce pracy dla jakiegoś znajomka, bo przecież miejsc do sprawdzania przybędzie to i trzeba bedzie nowego darmozjada zatrudnić.
Wszystko to razem to już przegęcie, płac bo unia każe, to 90% wytłumaczeń na to jak zdzierają z nas to co się tylko da. Nowe przepisy, to nowe stołki. Czekam tylko na jakiś impuls, jak zacznie się coś dziać to lecę w te pendy, nie wiem co trzeba naszykować, pałę, koktajl czy co tam. Policja jak policja to tylko ludzie, jak zobaczą jednego to go spacyfikują, jak zobaczą tysiące to albo się przyłączą, albo uciekną. Kiedy rozpędzamy to towarzycho?