Kiedyś robotnik miał ...
Kiedyś robotnik miał poszanowanie, cieszył się uznaniem kierownictwa, mógł liczyć na awans, szkolenia itp. Dziś jest zasobem ludzkim niemożliwie eksploatowanym za marne pieniądze i przy tym ciągle mu się wmawia, ze jest mało wydajny a jego służalcza postawa wobec pracodawcy wynika z obawy o utrate pracy, co wykorzystuje jego przełożony i jedzie na nim i po nim jak po wyliniałej kobyle.