żelipapą
Daaajcie spokój... kiedyś też czułem wstręt do II LO, mieszkam obok i mogę stwierdzić, że to specyficzna szkoła. To, że wyścig szczurów trwa każdy wie, ale ostatnio kilka imprez z ludźmi z tego LO przeżyłem i nie widzę w nich nic dziwnego. Co do Naszego Liceum... cóż jeszcze kilka lat urzędowania P. Boczka i zrobi się niewesoło... Zamiast likwidować klasy humanistycznie i tworzyć mat-fiz, mat-geo, biol-hem, to niczego nie zmienia. Nie ma się co dziwić, że łatwiej się dostać skoro 3 klasy humanistyczne są - 100uczniów. Co za tym idzie, matury idą słabiej, bo w jednym z najstarszych liceów w Polsce znajdują się uczniowie nadający się do powtarzania gimnazjum. Kiedyś dostać się do starego, to tak jak teraz na PG na budownictwo. Pamiętam moją siostrę jak się dostała, a była jedną z lepszych w szkole podstawowej, to mówi samo za siebie. Pozdrawiam wszystkich ze Starego i Nowego ;)