Popieram Ola
Olo i tak bardzo łagodnie i kulturalnie potraktował tego zbiega-dezertera.Po to jest dziennikarzem aby naświetlał sprawy po imieniu. Widocznie klub niema kogo ściągnąć do siebie a ten dezerter nie miał gdzie się podziać no to go przyjęli a tak na marginesie to dezerterów się rozstrzela.Dziwię się że klub go przyjmuje bo po takiej wypowiedzi "nie gra dla kibiców"to po co kibice mają go szanować to poco jest ten klub ta drużyna i ta cała reszta. Ci działacze jak w całej tej piłce nożnej w Polsce to jedna klika i prywata.