a teraz
a teraz opiszę . Mieszkam przy ulicy Bruskiej nazywam się Urszula Szablewska. Miało to incydent 22 12 2011r, Mój pies , zresztą znajda chodził sobie bez uwięzi przed moim blokiem . Podjechali panowie ze Straży Miejskiej ,chwilę odczekali przed śmietnikiem , zresztą w tym czasie nie pracując zaczepili mnie zapytali dlaczego mój pies nie jest na uwięzi. Więc zapytałam macie mnie na talerzu jeszcze raz zapytałam macie mnie na talerzu???????/ .Coś do nich nie docierało więc jeden z nich wysłał mnie do domu po dowód osobisty . Poszłam przyniosłam. IIIIII zaczęła się akcja . Pan kierowca wyszedł z samochodu i nakazał spiąć psa , grożąc , że zawezwie hycla i mojego psa odda do schroniska nie tędy droga TYCH PANÓW niech się opamiętają.. Tak też dostałam mandat 100 zł , Niech im to na dobre wyjdzie . HA HA