opłata
Ja bym oplatę za psa obnizyl o symboliczną zlotówkę i zobowiazał burmistrza o egzekwowanie uchwał uchwały rady miasta, bo jak z tego wynika burmistrz ma to gdzieś . Kasa miasta w długach a radni chcą wyrwac z niej dla samorzadów chocby złótówkę na mieszkańca bo nie nie wiedzą jak kontrolować czy ,,psiarze\'\' oplacili podatek.Do papadu proszę iść na zebranie swojego samorządu i zarzadac dokładnego rozliczenia tych pieniędzy bo to Samorząd a nie miasto wydaje te pieniadze.Jeśli chodzi o psy to musi byc dyscyplina w ściąganiu podatku bo i tak ,,psiarze \'\'je nadmiernie rozmnażają ,a potem wyrzucają lub oddają do schroniska, a miasto daje na schronisko 400 000 zl, z podatku każdego chojniczanina nie tylko wlasciciela psa . Szczyt bezczelności jak taki ,,psiarz\'\' pisze ,że nie będzie płacił za swojego psa. Mamy demokracje wbraliśmy radnych oni uchwalili opłatę więc płacić a nie skamleć.