Byłeś panie poza granicą ...
Byłeś panie poza granicą dziekanatu kiedyś? W normalnych krajach jest taka taktyka, że wjeżdża się na skrzyżowanie i czeka, aż dla przeciwnego kierunku zapala się czerwone i wtedy opuszcza się skrzyżowanie, ale podkreślam, w normalnych krajach. A u nas dzięki mocherom takie zachowania są piętnowane, dla poklasku konstruktorów tego bubla drogowego, no ale ze zdaniem plebsu sie nikt nie liczy. Przecież w powiatowym mieście nie ma jeszcze takich korków jak w stolycy, więc się ciemniaki cieszcie.