kogo wina?
Ja uważam, że to wina firmy która dostarczyła drzewka do nasadzenia, bo coś z tymi nasadzeniami jest nie tak. W parku na kartuskiej nasadzeń wykonywała firma Z Chojnic /mimo chodem brak Pana ogrodnika miejskiego/ i co drzewa są uschnięte i nie wiem na co się czeka trzeba je wymienić/puki jest jakiś okres gwarancyjny/ tak jak tuje, które zostały wymienione wiosną bo też uschły. To jest wybrakowany materiał kupiony za grosze a w kosztorysie wycenione na grubą forsę.