Z glebą...
Ja rozumiem, że te wozy z obniżonym zawieszeniem tzw. Glebą, mają zawieszenie hydrauliczne i obniżone były na czas postoju, tak? Bo takie niskie zawieszenie na stałe jest objawem znacznej głupoty, bo jeżdżąc po naszych wspaniałych autostradach z bólem głowy, że zaraz stracę coś z podwozia nie jest najmądrzejszym rozwiązaniem. Chyba, że na codzień jeździ się swoim innym samochodem, a taki z zawieszeniem szlifującym asfalt jest typowo na takie zloty. Ostatnio podczas STS Tuning Show w Bydgoszczy były pojazdy, którym zderzaki opierały się o podłoże, a nagle pyk i całe auto już w górze i można bez obaw poruszać się po naszych pobojowiskach - znaczy się drogach rodem z XXI wieku.