Betonowa pustynia
Niestety od dłuższego czasu obserwujemy w Naszym mieście powolne przeobrażanie w właśnie betonową pustynię.Tłumaczy się to wzrastającą ilością pojazdów.I nie chodzi tu w zasadzie o letni ruch turystyczny ale o mieszkańców.Burmistrz bardzo przyhzylnie patrzy na zmotoryzowanych którzy wciąż narzekają że w mieście nie ma gdzie zaparkowac!A ja pytam dlaczego po niewielkie nawet zakupy jechac trzeba samochodem?Proszę i apeluję o trochę umiaru i czekam na to co za chwilę stanie się z wysepką zieleni na Placu Niepodległości w związku z trwającym remontem!!!