Dzieci niepełnosprawne
Poszukiwałem miejsca dla dziecka 4-letniego z autyzmem miejsca w przedszkolu w najbliższy ( nieważne czy w prywatnym , niepublicznym czy punkcie przedszkolnym ) nigdzie nie było fachowej opieki wręcz miałem wrażenie że bano się mojego innego dziecka. Dopiero w 9 otrzymałem wszelkie informacje ,porozmawiano z nami i przyjęto na próbę moje dziecko.
Teraz chodzi normalnie , je posiłki z normalnej kuchni ( na razie) my jesteśmy zaopiekowani przez specjalistów,
Na wolnym rynku nikt nie zajmie się dziecmi niepełnosprawnymi gdyż grupy muszą liczc do 20 dzieci w tym do 5 dzieci niepełnosprawnych oraz zatrudnionych specjalistów i mimo deklaracji dopłaty dla tych dzieci nikt nie zaniży liczby dzieci by pomóc naszym chorym dzieciom.
Bardzo dziękujemy za zabranie naszym dzieciom szansy za godne życie.Oby radzie miejskiej i naszym radnym nie trafiło się takie dziecko w rodzinie!