Do Pana Dr Burmistrza
Panie burmistrzu, nie rozumiem dlaczego stawia nam Pan za wzór Holandię, skoro tam opieka przedszkolna całkiem inaczej funkcjonuje. Każdy kraj ma swoją specyfikę i możliwości w tym te finansowe (rodziców) chyba, że zamierza Pan jako pionier wprowadzić w naszym mieście taką samą politykę prorodzinną,tylko nie wiem czy starczy Panu oszczędności. Oczywiście należy równać się z lepszymi, ale wszystko w granicach rozsądku. Miejmy tylko nadzieję, że dotrzyma Pan obietnicy odnośnie dzieci niepełnosprawnych. A temat baszty mógł Pan lepiej przemilczeć i się nie pogrążać, bo to że jest tam jeden etat i trochę też nie jest żadnym argumentem. Analogicznie rozumując jeżeli zgodzę się prowadzić kuchnię przedszkolną w ramach wolontariatu (tak jak p. Trzebiatowski Basztę) to będzie ją Pan dotował i nikt nie starci pracy? Może niech Pan zatrudni firmę specjalizującą się w usprawnianiu pracy w ratuszu i zobaczymy, czy tam nie byłoby etatów do zredukowania i Pańskich ulubionych oszczędności. Boimy się, że prywatne placówki będą nastawione na zyski, jak to prywatne firmy, a przedszkola to nie zakłady produkcyjne. Gratuluję Panu pewności w podejmowaniu tak kontrowersyjnych decyzji w miesiącu, kiedy większość zainteresowanych (rodzice, nauczyciele) jest na urlopach.