Pod Kościołem na Ducha Św.
Ale najlepsza sytuacja jest w okolicach kościoła na Ducha Świętego, gdzie banda buraków stawia swoje samochody na ulicy skutecznie blokując pas przed, na i za łukiem na samej krzyżówce z 14 Lutego i jak jedzie ktoś w kierunku 14 lutego i jednocześnie ktoś z tej ulicy wjeżdża w Ducha Św., to powstają ciekawe sytuacje. A już nie wspomnę co się dzieje jak w kościele jest msza. Morał z tego taki, że za kierownicą czasami można znaleźć skończonych kretynów, którzy chyba jakoś nie zauważają, że teraz Ducha Świętego jest głównym ciągiem komunikacyjnym z wieloma częściami miasta. Tam policja czy straż miejska powinni podreperować budżety i bez skrupułów walić najwyższe kary przewidziane w taryfikatorze, to może by się ta tępa hołota w końcu obudziła i na oczy przejrzała.