spółdzielca
Pilacji jak zwykle ma nahwiecej do powiedzenia. On chyba nie ma innego zajęcia tylko mieszać. Jestem spółdzielcą i widzę ile jest wykonywane pracy. Cieszy mnie fakt, że wszystko idzie w kierunku o który było walczone. Inni nie mieli pomysłu, a od 2010 roku widać postępy. Dla mnie nie sprawia różnicy o której godzinie się te zebrania odbywają, byle były rzeczowe i sensowne bez kłórni. Kameralne grona będą mogły się wypowiedzieć co do swojego bloku. Ja też mam rano i przyjdę, bo mam też pytania, przy tym nadzieję, że nikt nie przyjdzie i nie będzie mi zakłócał mojej części gdzie ja będę.