na blogu
Postscriptum
Hm ... Kolejny dzień który nakłania moją duszę do sensownych refleksji.....
Nie chcę wspominać o minionej pikiecie, natomiast chciałbym podsumować jej efekty.
Nauczyłem się kilku konkretnych rzeczy....
Po pierwsze - Należy brać pełną odpowiedzialność za swoje czyny, czy też gesty.....
Gdyż tylko ona powoduje że rano można spojrzeć sobie w lustro....
Po drugie - Polityka jest grą, bez względu na to czy stoi się za kulisami czekając na występ, czy też siedząc w 5tym rzędzie i z tyłu oklaskiwać mówców...
Po trzecie - Okazuje się że SRPP, a zarazem moja osoba, nie jesteśmy tak anonimowi jak sądziłem.....
Po czwarte - Dialog to rzecz konieczna, istotna, dająca możliwość określenia swojego stanowiska
Po piąte - Dziwne ale prawdziwe.... Uwielbiam to co robię....
Cytat na dziś:
"Możliwość wzrostu i zyskiwania czegoś, coraz szerszych horyzontów; świadomość tego, że jestem wolny, że mogę stać prosto bez zginania kolan, że nie jestem ruchomością państwową; że jestem twórcą własnego losu... oto, co nazywam inicjatywą prywatną."