Tak sobie czytam te ...
Tak sobie czytam te komentarze i przyszła mi do głowy taka myśl, że jestem w roku 2001. Wtedy też debatowaliśmy przy dziennikarzach przy większej frekwencji, niż ma dziś PO. Np. w świetlicy Bursy na Świętopełka 1. Widzę, że PO idzie po naszych śladach. Sam nie wiem, czy życzyć Wam podobnego końca, który spotkał nas, czy nie. Choć po słowach Mirosława Drzewieckiego wypowiedzianych na Florydzie,zaczyna mnie brać na PO obrzydzenie. Z drugiej strony nadal pamiętam, do czego jest zdolne PiS. Jasny gwint, znowu w czasie wyborów prezydenckich będę musiał wybrać mniejsze zło.Czyli zagłosuję na przeciwnika kandydata PO. Bardziej boję się monopolu władzy Platformy, niż Lecha K. w drugiej kadencji.