To była poprawna ...
To była poprawna demonstracja. Nie było burd, nie było jajek, nie było pomidorów. A to, że burmistrza zakrzyczano było wyrazem dezaprobaty niektórych działań ratusza. Baszta jest tego najlepszym przykładem. Podałbym wiele innych przykładów. Sadzę, że przyjdzie i na to czas. Ten raz należało się nie dopuścić do głosu burmistrza. Niech odczuł jak to jest dobrze być zignorowanym. A Władzom Chojnic, Radzie Miejskiej, proponuję przeprowadzić poważną debatę obejmującą tematy przedstawiane przez protestujących. Tylko czy będziecie mieli tyle odwagi?