Ciekawe po co był tam ...
Ciekawe po co był tam Studziński, chciał się przypomnieć dawnym wyborcom? Bluma i Szlachetka na co liczyli? Chyba na nic, tylko poza tym, że popsuli sobie wizerunek będąc obecni podczas tego „przedstawienia” Obecność Grodziskiego mnie nie dziwi, bo jaki jego ruch poparcia takie pikiety. Co do radnego Blumy to nie wróże mu wielkiej kariery w samorządzie, skoro, bo tylko chyba z ciekawości był tam obecny. Radny Haliżak zachował klasę i nie dał się pokazać w tym towarzystwie, chociaż poparł sobotni cyrk, ale jest na tyle madry żeby nie nadszarpnać swojego wizerunku maszerując z tymi kolesiami.