autor
Autor Jerzy Erdaman jako prawdziwy komunista zawsze będzie się czepiał Kościoła,papuguje za swoją idolką Senyszyn. Pewnie się czasami zastanawia jak zdarzy u sie wejść do świątyni czy jest prywatnie czy służbowo...żenada.Może to złość i zazdrość przemawia przez autora...