Wszyscy są na nie dla okresu ...
Wszyscy są na nie dla okresu PRLu a gdyby nie PRL, to dziś niczego by nie było. Wszystkie drogi jakie są to dzięki PRLowi, place zabaw, fabryki, bloki, mieszkania, większość wyposażenia jeszcze w domach jest z okresu najszybszego rozwoju w historii Polski. Ludzie byli sobie równi, mieli pracę, nikt nie wygrzebywał posiłku z kubłów na śmieci, nie było nędzarzy, którzy zaczepiali cię o 2 zł. Kultura była na naprawdę wysokim poziomie, nie wspominam już o sporcie, gdzie nasze kluby osiągały sukcesy, a nasze drużyny narodowe w sportach były w pierwszych trójkach świata. Czy dziś polska reprezentacja w hokeju, czy piłce się liczą? Były boiska, były kluby w każdej miejscowości. Codziennie rano każdy miał świeże mleko. Każde dziecko w wakacje wyjeżdżało na kolonie, a przynjamniej miało taką możliwość. Nasz przemysł motoryzacyjny święcił triumfy, nasze auta brały udział w rajdach i były wśród najlepszych. Mały fiat zmotoryzował cała Polskę i nie tylko. Nasze polonezy cieszyły się uznaniem na zachodzie. Każdego stać było na wczasy w Bułgarii. Nie było kłótni politycznych. Mieliśmy prawdziwych sojuszników na świecie. Nasze kopalnie wydobywały nieporównywalnie więcej węgla, były plany elektrowni jądrowej, nasz przemysł ciężki był jednym na najprężniej rozwijających się na świecie. Statki, kolej w pełni rozwoju. Dziś nie ma stoczni. Kolej prawie upadła. Co dziś z tego wszystkiego zostało? Zastanówcie się zanim następnym razem napiszecie kolejne durnoty. Tak, tak, PRL był normalny, był prawdziwą Ojczyzną za którą dziś tęskni większość Polaków Porównajcie zatem co jest bardziej normalne, czy tragiczna sytuacja ekonomiczna, gdzie połowa ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa, gdzie Polska w ogóle nie liczy się na arenie międzynarodowej, gdzie nia ma praktycznie armii, gdzie co chwila wybucha kolejna afera polityczna, albo sportowa, gdzie boiska zamienione zostały w pastwiska, a kluby zamknięte, gdzie strach wyjść na ulicę, bo okradnie cię jakiś młodociany bandyta, albo zabije, a za to zostanie zwolniony następnego dnia, czy może ten straszny PRL na którym psy wieszają tylko dzisiejsze elity, bo reszta spoleczeństwa z utęsknieniem wspomina tamte "przerażające" czasy, gdy każdy mógł sobie wypocząć nad morzem i nie było tak, że nikt nie pozostawał sam sobie bez środków do życia. Tylko pan Wałdoch tego nie zrozumie, a to z prostej przyczyny, bo nie było go na swiecie. Teraz ma wyprany mózg, bo trzeba przyznać, że pranie tychże organów po 1989 r. zaczęto skutecznie wdraząc w Zycie, czego dowodem jest postawa pana Marcina, który nastawia kark w imię żle pojętych zaopatrywań, bo o ideałach nie ma mowy.