Ten zizu to przykład ...
Ten zizu to przykład klinicznego debila, to chyba jakieś odchylenie standardowe. Naczytał się jakiś folderów, skrótów, przecież nie ugruntowanych książek. Czytaj chociaż abstracty artykułów, jeśli całość sprawia problem. A ze statystyki, którą się szczyci zna pewnie tylko średnią arytmetyczną. Jak jesteś taki specjalista od data analysis, to doradzaj Pan w Ratuszu poziom ryzyka społeczno-ekonomicznego.