http://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_rowerowa
ostatnie zdanie pasuje rowniez do sytuacji w chojnicach. sciezki zamiast podnosic bezpieczenstwo, utrudniaja poruszanie sie rowerem. winna jest niewiedza, arogancja i bledna filozofia projektantow. droga rowerowa jest czescia drogi jako calosci, a nie tylko pasem wydzielonym z chodnika. moze przebiegac rowniez jezdnia- wystarczy oznakowanie poziome, coraz popularniejsze sa kontrapasy na ulicach jednokierunkowych. droga rowerowa ma ulatwic, usprawnic i uczynic bezpieczniejszym poruszanie sie na rowerze. nie niedzielny spacer, ale dojazd do pracy, na zakupy i jakiekolwiek przemieszczanie sie w miescie. ma sie to odbywac w sposob plynny z PREDKOSCIA 15-30 km\\h. polskie sciezki oprocz tych spacerowych- nad brzegami rzek, jezior, na wybrzezu, nie spelniaja tych wymagan. kiedy jade droga dla rowerow do charzykow musze zatrzymac sie kilkanascie razy, mimo iz jade droga z pierwszenstwem przejazdu- kierowca wlaczajacy sie do ruchu musi zatrzymac sie na srodku "sciezki" i nie rozumie ze ja jade ulica bytowska. uksztaltowanie nawierzchni nie sugeruje mu tego, jazda rowererem szosowym po kostce brukowej (i kocich lbach miejscami!) z obawa, iz przed kolejnym samochodem wyjezdzajacym z posesji nie wyhamuje sklania skutecznie do jezdzenia ul. strzelecka i dalej na chojniczki. prosze NIE budujcie tam drog dla rowerow z ktorej bede mial obowiazek korzystac (jedyny taki krak w europie, a moze i na swiecie, gdzie bez wzgledu na jej stan to przymus ).
P.S. od wielu lat dojezdzam codziennie do pracy rowerem- jade szybciej niz samochodem- oczywiscie nie w pomrocznej rower