wiedziała co robi
niech się dziewczyna nie dziwi skoro dostała swoją pierwszą pracę bez doświadczenia w budżetówce i to bez konkursu, nie powinny ją dziwić te komentarze zwłaszcza że w urzędzie bez znajomości lub "dużych oczu" to co najwyżej można się załapać na prace interwencyjne lub staż i to z wielką łąską, a ta pani dostała umowę i to na bardzo niejasnych dla opinii publicznej zasadach