Fajnie
Dobrze że dbają o zwykłych ludzi. Mogą sobie popatrzeć jak pięknie jest w borach. No bo przecież zabronione jest pójście osobiście do PNBT, zakłócałoby to spokój pana dyrektora i kumpli. Wstępu strzegą tablice z napisem "Teren ochrony ścisłej wstęp wzbroniony". Pan dyrektor musi mieć spokój. Może by jeszcze powietrza nałapać do worków i wypuścić w domu kultury ?