Kiedy...
Kiedy znajdą się odpowiedni ludzie na odpowiednich stanowiskach. Tan cały dyrektor ludzi ma za nic a to oni wypracowują zysk na jego pensję. Tacy ludzie wiecznie trzymają się stołka, bo boją się, że z niego spadną. Zamiast myśleć jak zwiększyć rentowność zakładu, lekką ręką zwalnia ludzi. Wkrótce ktoś w stosunku do niego może mieć równie lekką rękę(oby). Czas najwyższy by dyrektorzy za swe złe zarządzanie odpowiadali również własnym majątkiem. Bez pracy nie ma kołaczy, kiedyś mówiono...Obecny system wynagradzania dyrektorów, prezesów i im pokrewnych ma się nijak do ich zaangażowania w rozwój zakładu w którym pracują, którym "zarządzają". Nic nie jest ważniejsze od ich comiesięcznej pensji, więc po co się wychylać, po co myśleć samodzielnie a nóż wpadnie do głowy genialny pomysł na rentowność i święty spokój zburzony... A tu zaraz emeryturka, może uda sie przeczekać... Tak myślącym dyrektorom już dziękujemy... Minister mam nadzieję, zrobi to samo...