Anonimowa ekspedientka
Hehe, święto handlowca? Ciekawe, co mój szef na to by powiedział. 10 godzin pracy w niedogrzanym sklepie, ciągle się drze, że nie ma obrotu, jakby to od nas zależało. O reszcie nie wspomnę, bo mu nie chcę robić przykrości. Pozdrawiam wszystkie koleżanki po fachu, co by chciały mieć lepiej, ale nie będą miały, bo dla naszego liczy się kasa, jego rodzina, wczasy za granicą, a ludzie, no coż mają zaiwaniać, a jak się nie podoba, to fora ze dwora!