a gdzie uciec?
Kierowcy w takich przypadkach nie są nieuprzejmi tylko nie mają gdzie zjechać. Problemem są wąskie drogi, barierki, wysokie krawężniki(za uszkodzenie felgi, opony nikt mi nie da złotówki). Na dodatek na obecną chwilę na chojnickich nieodśnieżonych drogach jest problem minąć się z drugim samochodem. Pomyśleć było trzeba remontując odcinek np. Gdańskiej, a nie teraz wszystko zwalać na kierowców.