Hospitalizowanych z powodu podejrzenia zakażeniem niezmiennie pozostają 3 osoby
przecież test zajmuje kilka godzin. Nie przetestowali w szpitalu tych osób od nas?????!!!!!! To jak wiedzą na co ich stabilizować czy leczyć? Leczą je na co innego niż mogą mieć? Np. stabilizują na koronawirusa, a pacjent ma co innego? A rodziny tych osób chodzą, przemieszczają się bo nie ma koronawirusa bo nie ma testu. Czy rząd tego kraju oszalał czy zmarnował wszystkie nasze pieniądze na cele leczeni na swoje Srebrne, Fundacja i kolesiów?