cisza
ile byłoby ofiar, gdybu niewprowadzono stanu wojennego. Na kazdym drzewie było przygotowane miejsce dla komucha. Ostra zima - trugie tyle. Ataki kilofamy, łancuchamy, kamieniami - znów kilkaset. A tak dzięki stanu było mniej ofiar niż w sławnym przewrocie majowym wielkiego marszałka.