Trochę mało informacji....
nie wiem jak pozostali czytelnicy ale ja jakoś nie doczytałem się szczegółowych informacji na temat samego zdarzenia. Puki co ktoś został ukarany mandatem za wykroczenie przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu. Czy to oznacza pobicie? Myślę, że to nie to samo. Nie znam tego pana ale myślę, że nagłośnienie tej sprawy tj. wykroczenia jest typową grą polityczną. Nie rozumiem tych nienawistnych komentarzy. No chyba, że ktoś z piszących był obecny przy tej sytuacji. Faktycznie jest łysy radny ale czy jest to powód do szufladkowania gościa i nazywania go bandziorem. Chiałbym, żeby ludzie czytali ze zrozumieniem artykuły w prasie gdyż często nagłówek jest bardzo krzykliwy a treść już znacznie mniej. Pozdrawiam trzeźwo myślących.