Jedna wielka ściema...
Przetarg był ustawiony pod MZK i każdy o tym wie.Początkowo specyfikacja zawiera info. o autobusach niskopodwoziowych i łączności radiotelefonicznej (ewidentne zagranie pod MZK)jednak po odwołaniu się PKS\'u trzeba było zmienić te zapisy,gdyż są niezgodne z obowiązującymi przepisami prawa.Jeśli wójt nie rozumie decyzji komisji to ma problem,w końcu to jego komisja :) Panie Burmistrzu! MZK ma swojego prezesa wiec nie rozumiem dlaczego nie wypowiada sie szef tej firmy lub jego pracownicy w sprawie przetargu ??? W meście są ważniejsze sprawy i problemy do załatwienia ale widać że dla Pana najważniejszy jest MZK,który i tak już ledwo zipie,i który powinien być już dawno w rękach prywatnych.