Czyja wina?
Nik skontrolował najniższy segment zarządzania kryzysowego i wyciągnął wnioski, moim zdanie całkowicie oderwane od rzeczywistości ponieważ, chcąc prowadzić rozliczenie popełnionych niedociągnięć i błędów należy się pochylić nad możliwościami tych urzędów. jak można prowadzić sprawnie jakiekolwiek działania nie mając należytych instrumentów do niesienia pomocy bezpośrednio przez gminy. Brak uwarunkowań prawnych w działaniu ZK, chociażby nadania tym sekcjom przywileju w postaci swobodnego poruszania się w terenie w wydatny sposób utrudniło ich działania. Ponadto pragnę dodać, że o zagrożeniach komunikaty przychodzą również do PSP i Policji - jakie zawiadomienia zostały przekazane z tych służb ratowniczych? Czy ktoś już to kontrolował? Czy zostały wyciągnięte sensowne wnioski w stosunku do ww. służb. Jednocześnie pragnę podkreślić, że w akcji nawałnicy brały udział również jednostki OSP podlegające pod Burmistrzów, Wójtów i które są zapleczem ratowniczym gmin oraz na ich utrzymaniu, czy NIK o tym wie?