Prezydent Paweł Adamowicz po nawałnicy u nas w sierpniu 2017r.
wsparł własną inicjatywą i pomocą nasz region. Przekazał Chojnicom 200 tys. zł, Brusom - 300 tys. zł, Czersk otrzymał – 200 tys. zł. Linia – 50 tys. zł, Parchowo – 100 tys. zł, Studzienice - 50 tys. zł, Sulęczyno – 100 tys. zł. Gdańsk zaprosił tuż po nawałnicy 157 dzieci z gospodarstw które ucierpiały na kilkudniowe kolonie. Ty tylko część pomocy. Tak mówił Paweł Adamowicz w grudniu 2017r: "Nasza pomoc nie skończyła się wraz z uchwałą o przekazaniu miliona złotych. Ta solidarność nie może zostać tylko na sztandarach i w pamięci historycznej. To reagowanie na potrzeby sąsiadów. Usuwanie skutków wydarzeń tamtej nocy będzie niezwykle długotrwałe. Chodzi tu nie tylko o odbudowę uszkodzonych budynków czy dróg. Wielu ludzi zamieszkujących nawiedzone przez nawałnicę tereny przez najbliższe kilkadziesiąt lat nie będzie mogło czerpać zysku z fantastycznego położenia swoich miejscowości. Zmniejszą się dochody z turystyki i sprzedaży runa leśnego, a gminy na długo utracą wpływy z tytułu podatku leśnego. Dlatego pomoc dla nich jest niezwykle ważna i będzie stale potrzebna w ciągu kilku najbliższych lat". Dlatego żegnamy Pawła Adamowicza jutro.