Wincyj marketów i korporacyjnej żywności!
Jak wynika z raportu NIK opublikowanego kilka dni temu przeciętny konsument rocznie spożywa ponad 2 kilogramy dodatków do żywności oznaczonych różnego rodzaju „E”. NIK alarmuje, że obecny system nadzoru nad żywnością nie gwarantuje jest całkowitego bezpieczeństwa...........No kurde!!! przecież te instytucje kontrolne, wyznaczone przez NAS aby NAS chroniły, nigdy nie udostępniają NAM danych producentów, gdzie występują nieprawidłowości. To jest jakaś patologia, że my dajemy zgodę aby Sanepid utajniały wyniki kontroli. Wszystko postawione na głowie, bo wychodzi, że Sanepid działa w interesie producentów a nie konsumentów. Problem jest nie tylko z jedzeniem, ale również z jakąś tam podstawową wiedzą na temat odżywania - te tematy się dość mocno przenikają razem. Wystarczy popatrzeć na zakupy przeciętnej osoby i to, co czasem Ci ludzie wykładają na taśmę przy kasie...to jest dramat! Imbecyle z Ministerstwa Edukacji do dzisiaj nie pojęli, że dzieci powinno uczyć się w szkołach właśnie takich rzeczy,