A żadna tam Brama Pomorza
A ja bym go nigdzie nie przenosiła. Po co? Świetnie, że jest właśnie tu. Do "Bramy Pomorza" jest za daleko od miasta i nie ma tam "Starówki", a to ona właśnie tworzy klimat. W Gdańsku, Bydgoszczy czy Toruniu też jest na Starym Mieście - to dobry zwyczaj. Ale rzeczywiście - trwa trochę za krótko...