Prawie Szwed
Witam - pracowałem kiedyś w Szwecji, też w "drogówce". Wszystko było przewidziane i uporządkowane. Były osoby, które dbały o bezpieczeństwo i płynność ruchu samochodowego podczas prac. Każdego dnia rano było 10-minutowe spotkanie, na którym byli WSZYSCY pracownicy, szefostwo i "człowiek inwestora" na którym odbywała się odprawa: co dzisiaj trzeba zrobić, co jutro i jaka "brygada" ma jakie opóżnienia (do takiej dodawało się na dany dzień ludzi z innego "odcinka" robót) Wszystko szło zgodnie z HARMONOGRAMEM, który dużo wcześniej opracowali ludzie znający się na tej robocie... Podobno za 2 mln lat Bałtyk wyschnie - trzeba tylko doczekać... :) Pozdrawiam Wszystkich.