Kurcze
Nie wiem w jakim świecie żyje A. Finster... Żeglarstwo to jest elitarny i drogi sport. Podsumowanie krótkie: będąc mamą byłego żeglarza (nie stać mnie na dalsze finansowanie jego hobby) - ubiór na łódkę, czyli strój: buty piankowe 120 zł, pianka 460 zł, spodenki balastowe 180 zł - to starczało na ok. dwa lata bo dziecko rośnie, co dwa lata również musiałam kupować żagiel - koszt? średnio tysiąc złotych. Wyjazd na obóz na Gardę (Włochy) raz w roku ok. 2,5 tys. zł. Dodatkowo nie wszystkie wyjazdy regatowe były finansowane przez wojewodę pomorskiego (kadra) dlatego też co jakis czas należało zapłacić za koszt pobytu poza regionem. Kiedys to liczyłam i w ciągu sezonu trwającego od marca do końca października wydawałam ok. 3,5 tys. zł. I kogo na to stać???