chory pomysł
a gdybym jechał rowerem na rynek np. pożyczyć pieniądze? (bo tam dużo takich instytucji finansowych), to gdzie najbliższe parkingi pan wyznaczy. Może lepiej (niech pan pożyczy rower i pojeździ trochę) można by pomyśleć jak połączyć drogi rowerowe z przejazdami dla rowerów, żeby co 100m nie zchodzić i wsiadać na rower.