JERZY OWSIAK DO MIESZKAŃCÓW CHOJNIC, Z DZISIAJ:
Protest niepełnosprawnych jest symboliczny, obnaża to, jacy jesteśmy. Okazuje się, że przez lata wolnej Polski nauczyliśmy się, by nie parkować na miejscach dla niepełnosprawnych, bo można dostać za to mandat, ale nie nauczyliśmy się wystarczającej empatii dla nich. Dołuje mnie, że znów na naszych oczach politycy dają pokaz nieprawdopodobnego upadku moralnego i etycznego. Ta grupka parlamentarzystów, która pomaga protestującym, wychodzi z nimi na spacery i czuwa przy nich, nie zmieni ogólnego fatalnego wrażenia. Kiedy więc myślę o nastrojach społecznych w Polsce na przyszłość, to jest we mnie lęk o to, czy będziemy jeszcze potrafili być razem i działać razem. Ludziom puszczają nerwy, coraz trudniej ze sobą wytrzymać. I dochodzi do tego w kraju katolików, recytujących dekalog jednym tchem. Jeśli mamy być prawdziwie obywatelskim społeczeństwem, to wspierajmy się i bądźmy wytrwali. W czym widzę nadzieję? Właśnie w ludziach, którzy współdziałają i robią dzięki temu wielkie rzeczy – walczą o puszczę, piękniejsze miasta, integrują mieszkańców. Działania wolontariackie nie muszą być wymierne w pieniądzach. Dziś bardziej niż kiedykolwiek ich sens zamyka się w tym, by skłaniały do współpracy.