Toksyka-Smazalnie, fryty, czyli smrod kiepskiego oleju
Panstwo Rzadzacy, dziekujemy za piekne zorganizowanie nam natury w upadajacych jakosciowo Charzykowych. Ta czesc Charzykow blisko jeziora i w pasie powinna pozostac publiczna, tak jak bylo kiedys. To nasze wspolne dobro i klejnot. Niestety Charzykowy upadly bardzo co do jakosci miejscowosci turystycznej i na brzegu PNBT. Pierwszym krokiem do upadku bylo postawienie ohydnego murowanego budynku na jeziorze i jego linii brzegowej, zamiast skopiowanie i ulepszenie swietnej malej architektury bylego PTTK i utrzymanie charakteru tego miejsca. No to witamy we frytach, zapiekankach, hamburgerach czyli SYFACH malej gastronomii, i zapachach smazonego oleju zamiast powiewu swiezego fal jeziornych.